AutoPlus

Szymon

Twoja wypowiedź wywołała u mnie tylko uśmiech na twarzy, nic więcej. Wyobraź sobie, że gdybym miał te 50 tys. kupiłbym coś za taką kwotę.. A jeśli nie mam, to co? Mam kupić sobie Tico? Nie rozśmieszaj mnie. Po drugie kupując takie auto nie każdy chce udowadniać, że jest się mistrzem kierownicy, może po prostu ktoś lubi auta tego typu? Podobają mu się, lubią, uwielbiają, kochają.. niestety Przemku, ale myślisz strasznie stereotypowo a to porównanie BMW i Calibry było wręcz.. ehh, nieważne.

Przemek

Gucio

A ja powiem że na pierwszy wóz będe oglądał się za Mercedesem W124 E300D
-Komfort
-Moc
-Gabaryty
-Napęd na tył Razz

-Mercedes

Beczkę kupie potem , jak będzie mnie stać płacić za dwa auta i garaż dla beczki Smile

I nie wiem co stoi na przeszkodzie żeby kupić Tico jako pierwszy wóz Wink

Małe tanie no ale niby Daewoo , ale moim zdaniem dobre na pierwszy wóz Smile

PzDr

poorwich

Gucio

Mr_Mar

Ja tam stawiam na wygodę w aucie. Jeżdżę Mondeo, które jest bardzo dużym i wygodnym autem. Właściwie jest mi to obojętne czy auto będzie miało napęd przedniej osi czy tylniej, jedyny warnek to taki, żebym mógł tym autem pewnie jeździć (jak np Mondeo, którego zawieszenia możliwia pewne prowadzenia auta, a tym samym bezpieczne).
Szymonie, ja się dokładnie zgadzam z opinią Przemka. Niestety większość aut typu Supra i 300ZX czy nawet S13-tka są w posiadaniu młodych kierowców, którzy po dzwonie auto szybko i tanio naprawiają i natychmiast sprzedają. I niestety widziałem takie auta i to jest straszne. Również przychylam się do opini przemka nt. kierowców tychże aut. Kupić obojętnie co byle sportowe, mocne i napęd tylni, żeby na każdym zakręcie "Stawiać" auto bokiem. I przychylam się również do opini, że jak mam zapłacić dla przykąłdu 20 tysięcy za suprę która ma na karku xnaście lat i nie wiadomo ile dzwonów (i szpachli) na koncie, to wolę kupić coś młodszego nie koniecznie sportowego, ale w dużo lepszym stanie.

Albee

Gdyby kupienie S13 w dobrym stanie było łatwe to nie szukałbym wozu już rok wcześniej. :]

Do tego kupowanie takiego auta jak Supra jako pierwszy wóz nie uwazam za zbyt mądre. Jest to auto o klase lepsze od 200SX jeśli chodzi o osiągi, ale także 4-5 lat starsze (szukam S13 z 1994-1995 roku). Do tego ciężko będzie znaleźc do niej częsci a składki OC za rzadki wóz z silnikiem 3.0 mogą dobić. Razz

Mr_Mar

Dlatego ja bym odpuścił swoje pragnienia na półkę między bajki i kupił coś mniej wyróżniającego się z tłumu. Chyba jest za stary (taki rozsądny) na to forum... Nie pasuję tu...

Przemek

Szymon

Przemek

Wszystko fajnie ale ja jednak wątpię w to że potrafiłbyś prowadzić autko z tak dużą mocą... bez żadnego doświadczenia Ty chcesz się pchać od razu w tego typu auta ?! To weź idź zabij się od razu bo przy okazji możesz zepsuć lub odebrać życie innemu. Między innymi przez tego typu myślenie jest tyle niepotrzebnych wypadków, czasami niestety śmiertelnych. " Mam prawko, kupię więc sobie 250KM RWD to pokażę wszystkim kto tutaj rządzi ". Śmieszy mnie taki sposób myślenia ludzi...
Kup sobie takie autko ale najpierw nabierz człowieku doświadczenia. Wiem że jesteś najlepszym kierowcą ( każdy tak uważa, kieruję to nie tylko do Ciebie i na pewno nie złośliwie ) i nie rok czy dwa ale 5-10 bo prowadzenie auta mocnego z napędem na tylną oś wymaga sporych umiejętności od kierowcy.

Albee

I dlatego właśnie, że prowadzenie aut RWD jest trudniejsze niż FWD mój wybór padł na S13. Jak wszyscy wiem auto to ma bardzo dobrze zestrojone zawieszenie, oraz jest idealnie wyważone. Do tego w przeciwieństwie do nieco dzikiej S14, S13 wykazuje dośc dużą podsterowność.

Mr_Mar

Szymonie po raz kolejny zgadzam się z wypowiedzą Przemka. Sam już napisałeś, że chcesz się autem tylko popisać, przed kolegami i może koleżankami, zaimponować im. I Przemek naprawdę ma rację, że potrzeba dużego doświadczenia, żeby móc opanować auto o mocy już nawet 200KM, niekoniecznie z tylnim napędem. Ja nie wiem czy Ty się kiedyś bawiłeś w kontrolowanie poślizgów, bo ja owszem i niejednokrotnie miałem z tym problem, tylko na szczęście ja to robiłem zawsze na pustym placy. Nie oszukujmy się ale naprawdę tu trzeba sporych umiejętności, żeby móc sobie pozwolić na jazdę jak kierowcy rajdowi. A te kilka aut, które prowadziłeś (zepwene na krótki odcinku) nie pozwoliły Ci zdobyć dużego doświadczenia. Ja jeżdże już kilka lat autami, jeżdżę od kilku miesięcy busem i często mój naprawdę doświadczony kolega, wskazuje mi błędy w ładowaniu i mocowaniu ładunku na aucie. Dlatego właśnie nie potrafię zrozumieć ludzi młodych, że od razu chcą mieć dużo "pod butem" i napęd na tył, żeby sobie zarzucić boczka (do tego na zwykłej drodze) powodując duże zagrożenie, szybko wystartować spod świateł, żeby potem nie zdążyć wyhamować na przejściu dla pieszych. I niestety to jest spory problem Polaków, ich ułańska fantazja. Wszyscy są kiepscy ale ja jestem doskonały, mi nie prawa się nic stać, bo ja umiem jeździć doskonale, nie popełniam błędów. A potem są krzyże przy drogach.

Albee

Mi chodzi nie tyle o "wulkan mocy" pod prawą stopą, co o auto które da mi przyjemnośc nawet z normalnej, przepisowej jazdy i w razie czego pozwoli np. bezpiecznie wyprzedzić ciężarówkę. Nie należe do "ulicznych ścigantów" którzy jeżdżą od świateł do świateł swoimi E30 bez tłumików. S13 podoba mi się, dlatego, że do mnie pasuje.