AutoPlus

poorwich

Był rok 1963. Mercedes wprowadza do produkcji swój najbardziej luksusowy model, przy którym ówczesna S-klasa, czyli model W108/W109 może się "schować".
Samochód jest potężny. Jego nadwozie ma długość 5,45 metra, szerokość 1,95 m oraz wysokość 1,48 m (dla porównania wymiary W108/W109 (w nawiasach wartości dla W109) - 4,9 m (5,0 m) dł., 1,81 szer. i 1,44 m wys.). Z przodu auto ma charakterystyczne dla Mercedesów z tamtych lat duże, pionowe reflektory. Pomiędzy nimi znajduje się wielka, chromowana atrapa chłodnicy unosząca się wraz z maską. W tym aucie jest mnóstwo chromu - zderzaki, ranty błotników, listwy progowe, listwa na klapie bagażnika, klamki, obwódki szyb. Auto prezentuje się bardzo dostojnie. Jego długość widać dobrze z boku. Z tyłu mamy dużą klapę bagażnika i dość małe jak na wielkość samochodu tylne lampy.
Już zwykły Mercedes W100 zwany 600 był duży. Jednak dla tych, których ten model nie satysfakcjonował przygotowano przedłużoną odmianę Pullman. Ma ona długość 6,24 metra, szerokość 1,95 metra oraz wysokość 1,50 m. Auto występowało jako cztero- i sześciodrzwiowy sedan. Dla jeszcze bardziej wybrednych zrobiono wersję Pullman Landaulet, która miała w tylnej części nadwozia składany, materiałowy dach. W przedłużonej wersji nikt nie mógł narzekać na brak miejsca - rozstaw osi wynosi aż 3,9 m (!), a w zwykłej 600-tce W100 rozstaw osi i tak był duży - 3,2 m.
Skoro poruszyłem już kwestię wnętrza to warto o nim napisać nieco więcej. Kierowca ma przed sobą dużą i cienką kierownicę typową dla aut z trójramienną gwiazdą na masce z tamtego okresu. Za nią dwa, wystające nieco ponad deskę rozdzielczą zegary - obrotomierz i prędkościomierz. Z prawej strony kierownicy, na desce rozdzielczej znajduje się stacyjka. Na środku jest radio. W zwykłym W100 podróżować mogły 4 lub 6 osób. W wersji Pullman i Pullman Landaulet mogło podróżować aż siedem lub osiem osób.
Wyposażenie, jak na okres, w którym był produkowany było wręcz kosmiczne. Mercedes W100 posiadał: hydrauliczne zawieszenie, klimatyzację, instalację hydrauliczną, która sterowała dużą ilością rzeczy m.in. przednimi siedzeniami, tylną kanapą, opuszczaniem i podnoszeniem szyb pod ciśnieniem 150 barów czy telefon.
Pod maską Mercedesa W100 pracuje ośmiocylindrowy silnik w układzie V o pojemności 6.3 litra. Osiąga on 250 KM mocy oraz 500 niutonometrów momentu obrotowego przy 2800 obr./min. Napęd przenoszony jest na tylną oś za pośrednictwem 4-stopniowej, automatycznej skrzyni biegów. Rozpędza on to ważące 2440 kg (w zwykłej wersji) lub 2630 kg (Pullman) do 100 km/h w 10 sekund. W latach '60-tych ubiegłego stulecia musiał być to świetny wynik jak na tak ciężką limuzynę. Prędkość maksymalna 600-tki to 205 km/h, a Pullmana 200 km/h.
Produkcję tego auta zakończono w 1981 roku. Przez te osiemnaście lat produkcji z taśm montażowych zjechało łącznie 2 677 sztuk tego pojazdu. O randze tego auta niech świadczy fakt, iż na następce auto musiało czekać aż 21 lat - dopiero w 2002 roku został zaprezentowany Maybach 57.
Kto, prócz papieża i władców państw jeździł Mercedesem 600 lub wersją Pullman? Elvis Presley, Elizabeth Taylor, John Lennon, Jay Kay czy Rowan Atkinson. Mercedesem W100 jeździł również Jeremy Clarskon w 5. odcinku 11. serii programu Top Gear.

FOTO:
- Mercedes 600:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

- 600 Pullman:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

- 600 Pullman Landaulet:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

(C) wikipedia
(C) google
(C) autowp.ru

Gucio

Jest śliczny - Szczególnie Pullman.Ach... jedno z moich Mercedesowych marzeń... Bo W107 może się kiedyś dorobię , ale W100 raczej nie , a i o dobry egzemplarz trudno.W muzeum to robi meega wrażenie. Cool

W100 do teraz i na zawsze będzie robił na mnie wrażenie.Zawsze przez niego będę musiał suszyć koszulkę , bo się ślinie na jego widok Mr. Green

poorwich

Ten Mercedes, mimo, że nie powala stylistyką na kolana, bardzo mi się podoba. Wyposażenie, jakie miał w standardzie, jak na lata '60-te ubiegłego wieku, musiało być wręcz kosmiczne. No i ten silnik... Wink